|
Młodzieżowe forum ogólnotematyczne:) Fase2 ;]
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aaa4
Dołączył: 04 Maj 2017
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:53, 04 Maj 2017 Temat postu: placza |
|
|
A ten dalej swoje. Weszy, nos mu sie rusza jak krolikowi.
-Rusalka - wydusil w koncu. - Pokladales sie z rusalka, ty glupi.
Tak mi powiedzial, macie pojecie, jak rownemu sobie? Calkiem mu sie na tej wojnie poprzewracalo w glowie. Trzeba bedzie o tym porozmawiac z Kurczakiem i Myszakiem, zanim trafi na kogos bardziej wrazliwego ode mnie i bardziej przywiazanego do idei czolobitnosci czarnych wzgledem bialego czlowieka.
W kazdym razie potem zrzucil mi pod nogi sterte suchych galezi - fakt, na smierc zapomnialem o tym chruscie na ognisko - odwrocil sie na piecie i poszedl sobie. Reszta jednak wcale nie zwracala na nas uwagi. Chcialem sie z nimi podzielic tymi wszystkimi rewelacjami, ktore wyciagnalem od mojej nowej znajomej nad sadzawka, ale sie nie dalo. Zajeci byli. Powiadam wam, wrzaski na pewno niosly sie dobre kilka mil, zupelnie jakbysmy bawili na jakims cholernym pikniku, a nie usilowali ukrasc fortune na terytorium wroga.
Najglosniej darl sie Kurczak. Zwykle tego nie robi, bo gdy sie naprawde wkurzy, glos mu sie zalamuje i zmienia w falset. Kiedy bylismy mali, wybuchalismy z Myszakiem w takich chwilach przerazliwym gdakaniem, co go jeszcze bardziej rozjuszalo. I teraz musial byc mocno wyprowadzony z rownowagi, skoro dobrowolnie wystawial sie na kpiny.
Postanowilem najpierw troche posluchac. Rodzinne klotnie McAndrewsow nie byly pozbawione uroku, ale dzisiaj nie mialem ochoty dostac polanem w leb.
Ja bym padl jak kloda, a oni na pewno ukradliby mi moja czesc zlota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aaa4
Dołączył: 04 Maj 2017
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:59, 10 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Malutka wbila ostre zabki w jego rekawiczke i Cadmann szarpnal reke, starajac sie ja uwolnic, nie lamiac jednoczesnie porosnietego futerkiem karku zwierzatka.
-Niegrzeczna dziewczynka! - rozesmiala sie Sylvia. - Nie dostaniesz deseru. Nie mozesz jesc tylko miesa i zapominac o jarzynkach...
-Cha, cha. Bardzo zabawne. Mam tego dosyc. - Zdjal rekawiczke i rzucil ja Carlosowi, ktory w zadumie przyjrzal sie rozdarciu na koncu jednego z jej palcow.
-To niezupelnie owieczki, prawda, senora Weyland?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|